środa, 31 października 2012

Dzisiaj rano bardzo spokojnie obudziłyśmy się o 5:30 bardzo na luzie wybrałyśmy się do swoich zajęć. Moje dziewczyny 5 i 3 latka do przedszkola, ja do pracy. Za oknem dzisiaj jesień to dobrze bo zima na drodze mnie paraliżuje do pokonania mam 20 km z dziećmi na tylnym siedzeniu i w korkach na samą myśl ciarki mnie przechodzą.

Nie lubie okresu przed 1 listopada. W pracy w towarzystwie o 27 lat starszej Pani od tygodnia rozmawiamy o śmierci, cmentarzach i sprawach wieczności. brrr

Brakuje mi bardzo kontaktu z młodymi ludźmi trochę się czuję jak uwięziona w skrzyne ze starymi babami, a czasem jakiś stary pryk się do mnie odezwie i to tyle. :)

Zwykła codzienność może być kolorowa...
Witam

Stawiam pierwsze kroki w blogowaniu nie wiem jeszcze czy mnie to wciągnie, czy się poddam, czy raczej nie. Zobaczymy :)