piątek, 8 grudnia 2017

Zima

Na początku grudnia przyszła zima i tak napadało tyle śniegu, że można bałwana lepić. To ubrałam synka ubrałam siebie i dawaj w pole. Trochę odśnieżania ja dużą łopatą synek małą. Po pracy przyjemność budujemy bałwana, zwijamy kuleczki zwinnie, wykończenie bałwana: kapelusz, nos z marchewki, ręce z gałęzi. Zmarznięci uciekamy do domu. Piotruś staje przy oknie patrzy na nasze bałwanowe dzieło i mówi
- Mamo, weźmy bałwana do domu 🙂

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz